poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Kebab u Mustafy - klasyk z Nadbystrzyckiej

Cześć!

U Mustafy byliśmy już jakiś czas temu tuż przed urodzinami koleżanki, ale dopiero teraz przyszedł czas na napisanie recenzji. Kolejny lokal w Aleji Kebabów Lubelskich, który musieliśmy przetestować. Był często zachwalany przez znajomych, jak i w sieci, tak więc w końcu i my się wybraliśmy. Piątek wieczór, akurat tylko jeden stolik był zajęty, więc było gdzie siedzieć. Obydwaj wzięliśmy po dużej picie, mimo iż byłem już najedzony. Koszt podobny jak w Habiby i innych, bodajże około 11-12 zł. Po chwili dostaliśmy całkiem spore kebaby.

Jak widać, przewaga mięsa, bardzo orientalnie przyprawionego, akurat nie w moim guście, ale może innym się spodoba. Po raz kolejny, ciężko jeść przez folię aluminiową, którą trzeba co chwilę rwać, a do tego na samym dole placek jest namoknięty sosem oraz troszkę przecieka. Oprócz tego surówka klasyczna, sporo kapusty pekińskiej. Sosy wzięliśmy łagodne, bardzo ładnie rozprowadzone przez całą długość kebaba. Ogólnie smacznie, jednak całe ręce miałem w sosie, który był przynajmniej całkiem dobry. Ledwo dojadłem do końca, ale głównie z powodu, że chwilę wcześniej zjadłem pizzę.

Ocena: 7
Cena/Ilość: 7
Lokal: 7
Pita: 5
Mięso: 7
Surówka: 6

PS. Dodaliśmy nowy system ocen zaproponowany przez naszą Czytelniczkę, mamy nadzieję, że zwiększy przejrzystość naszych recenzji.

piątek, 5 kwietnia 2013

Lubelski król kebabów - Habiby

Cześć!

Śmigus-Dyngus nadszedł wraz ze śniegiem, a my we trzech ruszyliśmy na miasto, aby przygotować się na imprezę. Oczywiście, jak to w Lublinie, najlepszym i najpewniejszym miejscem jest kebab Habiby. Niesamowita lokalizacja - Krakowskie Przedmieście. Idąc z Domu Kultury do Creamu lub odwrotnie, tłumy wygłodniałych ludzi wstępują do Habiby. Zazwyczaj, będąc tam po 1, ciężko znaleźć miejsce, a kolejka jest na kilkanaście osób. Jednak byliśmy około godziny 20, tak więc nasze kebaby dostaliśmy od razu. Wzięliśmy każdy po dużym kebabie w placku za 10 zł, nasze standardowe rozwiązanie. Tym razem nikt nie ryzykował sosu ostrego, ani mieszanego, wystarczył nam łagodny.
 Kebab jest całkiem spory, tutaj już lekko nadgryziony. Tortilla lekko przypieczona, chrupiąca, wszystko cieplutkie.
W środku - tak jak być powinno: dużo dobrze przyprawionego mięsa z kurczaka, które przeważa nad surówką, bardzo dobry sos, który dopełnia całość. Nic więcej nie potrzeba. Nie jest to nasza pierwsza wizyta w Habiby i na pewno nie ostatnia. Tym samym, tytuł najlepszego kebaba do tej pory oraz najlepszego kebaba w Lublinie dostaje kebab Habiby.

Ocena: 10
Cena/Ilość: 10

McDonald's po raz kolejny - Chikker

Cześć!
Poszukując czegoś otwartego w niedzielę Wielkanocną natknęliśmy się na McD na ul. Puławskiej w Lublinie. Koniec miesiąca, budżet ograniczony, więc wybraliśmy po zestawie 2forU z Chikkerem w roli głównej. Całe 5,50 zł. Rafał dostał praktycznie od razu, ja musiałem czekać kilka minut, co, jak na standardy McD, sprawiło małe rozczarowanie. Ale przechodząc do rzeczy...
Tak wygląda ugryziony już Chikker. Mniejszy niż jego odpowiednik w KFC, jednak o trochę innym smaku. Dobra bułka, smaczny kurczak, niesamowity sos miodowo-musztardowy i trochę sałaty lodowej (chyba) . Całość w stylu McD - dobra, ale za mało. Jednak, raz na jakiś czas warto spróbować pierwowzoru dobrego fast-fooda, zwłaszcza, gdy nic innego nie jest otwarte.

Ocena: 7/10
Cena/Jakość: 5/10