Cześć!
Śmigus-Dyngus nadszedł wraz ze śniegiem, a my we trzech ruszyliśmy na miasto, aby przygotować się na imprezę. Oczywiście, jak to w Lublinie, najlepszym i najpewniejszym miejscem jest kebab Habiby. Niesamowita lokalizacja - Krakowskie Przedmieście. Idąc z Domu Kultury do Creamu lub odwrotnie, tłumy wygłodniałych ludzi wstępują do Habiby. Zazwyczaj, będąc tam po 1, ciężko znaleźć miejsce, a kolejka jest na kilkanaście osób. Jednak byliśmy około godziny 20, tak więc nasze kebaby dostaliśmy od razu. Wzięliśmy każdy po dużym kebabie w placku za 10 zł, nasze standardowe rozwiązanie. Tym razem nikt nie ryzykował sosu ostrego, ani mieszanego, wystarczył nam łagodny.
Kebab jest całkiem spory, tutaj już lekko nadgryziony. Tortilla lekko przypieczona, chrupiąca, wszystko cieplutkie.
W środku - tak jak być powinno: dużo dobrze przyprawionego mięsa z kurczaka, które przeważa nad surówką, bardzo dobry sos, który dopełnia całość. Nic więcej nie potrzeba. Nie jest to nasza pierwsza wizyta w Habiby i na pewno nie ostatnia. Tym samym, tytuł najlepszego kebaba do tej pory oraz najlepszego kebaba w Lublinie dostaje kebab Habiby.
Ocena: 10
Cena/Ilość: 10
tak z ręką na sercu - bardzo byliście najebani?
OdpowiedzUsuń